środa, 27 kwietnia 2016

Brussels Card

Pomimo, że w Brukseli spędziliśmy zaledwie 3 dni, to założenie od początku było takie, żeby spędzić ten czas jak najbardziej intensywnie i zobaczyć jak najwięcej. Z pomocą przyszła karta Brussels Card zapewniająca darmowy wstęp do 31 muzeów oraz zniżki w niektórych restauracjach, klubach, barach i innych atrakcjach turystycznych.

Brussels Card niekiedy pozwala ominąć kolejki.

Brussels Card można zakupić na 1, 2 lub 3 dni, koszt to odpowiednio 22, 30 i 38 euro. W sprzedaży dostępne są też karty uprawniające do przejazdów autobusem Hop on Hof off za pół ceny. Szczegóły tu: klik. Aby karta się "zwróciła" przez 3 dni wystarczy odwiedzić: Autoworld (9 euro), Muzeum Intrumentów Muzycznych (8 euro), Królewskie Muzeum Sztuk Pięknych (13 euro), Muzeum Miasta Bruksela (8 euro). Czyli zostaje jeszcze 27 innych miejsc, które można odpowiedzić zupełnie za darmo. Pełna lista znajduje się tutaj: klik.

Autoworld - jedno z muzeów, które z kartą można zobaczyć za darmo.
Karta jest ważna przez 1, 2 lub 3 dni od pierwszej aktywacji. Co istotne, posiadając ważną kartę można odwiedzić wybrane muzeum dowolną ilość razy. Do karty dołączana jest książeczka ze kuponami zniżkowymi, które są ważne do końca roku kalendarzowego, w którym Brussels Card została zakupiona.

Kartę można zamówić przez Internet, kupić w biurach visit.brussels lub w niektórych muzeach (m. in. Autoworld, Muzeum Komiksów, Muzeum Instrumentów Muzycznych. Czy warto? To już musi policzyć każdy z Was dla siebie. W 2014 roku karta uprawniała także do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską i była to jej ogromna zaleta, wtedy rekomendowałabym ją Wam z czystym sumieniem. Szkoda, że zrezygnowano z tego bonusu.

Co wybrać?

poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Aloft Brussels Schuman - gdzie spać w Brukseli

To niewiarygodne, że od mojego ostatniego wpisu na blogu minęło już 5 mięsiecy! A od pobytu w Brukseli prawie 2 lata. Całe szczęście pamięć mam wyśmienitą, dlatego dziś mogę przedstawić hotel, w którym spędziliśmy nasz brukselski weekend.

Znalezienie hotelu w Brukseli, który nie zrujnuje polskiej kieszeni, a zarazem będzie będzie w dobrej (czyt. bezpiecznej, przynajmniej do niedawna) dzielnicy to nie lada wyzwanie. Moim wymaganiom sprostało tylko jedno miejsce - trzygwiazdkwy Aloft Brussels Schuman. Sieciowy, czysty, dość nowy obiekt, w rewelacyjnej, jak na stolicę Europy cenie - dokładnie 736 złotych za 3 noce (aż tak dobrej pamięci nie mam, sprawdziłam rezerwację), tym razem bez śniadania.


nocleg w Brukseli
Aloft Brussels Schuman
Największą zaletą hotelu jest jego położenie w spokojnej w sierpniu, a tętniącej życiem w pozostałe miesiące roku Dzielnicy Europejskiej, pomiędzy dwiema stacjami metra - Schuman i Maalbeek. Z obu stacji szybko i wygodnie można dostać się do dowolnej części miasta. Oczywiście czasami konieczna jest przesiadka na inną linię metra lub tramwaj, ale transport miejski w Brukesli jest rozwiązany bardzo dobrze. W zasiegu krotkiego spaceru z Aloft Schuman jest Parc du Cinquantenaire z Autoworld i Królewskim Muzeum Sił Zbrojnych oraz Park Leopolda, a zaraz za nim najlepsze frytki w Brukseli - Maison Antoine. Na piechotę można spokojnie dotrzeć również do Pałacu Królewskiego.

O pokojach wiele napisać się nie da, ot typowe dla sieciowego hotelu, może trochę bardziej nowoczesne i przestronne z dużym oknem i ładną, wygodną łazienką. W każdym pokoju jest deska do prasowania i żelazko oraz czajnik (wygodne! zwłaszcza dysponując tylko bagażem podręcznym). Jest też telewizor, ale prawdę mówiąc, doczytałam o tym przed chwilą na stronie, bo ja akurat na wakacjach telewizji nie oglądam i zupełnie nie zwracam uwagi na jego obecność lub nie.

nocleg w Brukseli
Aloft Brussels Schuman

Uwaga. Hotel dysponuje parkingiem podziemnym, ale z bardzo ograniczoną ilością miejsc. Jest ryzyko, że miejsca dla Was nie starczy i wtedy trzeba będzie parkować na jednym z parkingów w mieście. Zdarzyło się to rok temu moim rodzicom, których również wysłałam do Aloft Schuman. Niestety miejsca wcześniej zarezerwować nie można.

Strona internetowa: klik