Muszę przyznać, że pomimo, iż fryki z
Maison Antoine smakowały mi bardzo, to nie spało się po nich zbyt dobrze. Nie ważne jak pyszne, nie jest to jednak lekkostrawna potrawa. Mimo wszystko, następnego ranka udało nam się wstać dość wcześnie i ruszyć na podbój miasta. Plany mieliśmy bardzo ambitne i w zasadzie udało nam się je zrealizować. Nie wspomniałam chyba do tej pory, że dodatkowym impulsem do zakupu biletów na sierpniowy długi weekend, był fakt, że właśnie wtedy rozłożony był dywan kwiatowy na brukselskim Grand Place - sprawa naprawdę warta zobaczenia. Był to jednak dopiero ostatni punkt naszego zwiedzania, a co wcześniej?
|
Element ekspozycji w Pałacu Królewskim w Brukseli. |
|
Muzeum Instrumentów Muzycznych w Brukseli. |
|
Obraz Hieronima Boscha w Muzeum Sztuk Pięknych. |
|
Wycieczka w głąb ziemi i historii - Coudenberg. |
5. Czekolada w Laurent Gerbaud
|
Czekolada w Laurent Gerbaud. |
6. Katedra św. Michała i św. Guduli
|
Katedra w Brukseli. |
7. Galerie św. Huberta
|
Galerie św. Huberta |
8. Jeanneke Pis
|
Siusiająca dziewczynka... |
9. Manneken Pis
|
... i siusiający chłopiec. Prawie jak dziubek ;) |
10. Kwiatowy dywan
|
Kwiatowy dywan 2014 |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz