niedziela, 8 lutego 2015

Wybrzeże Amalfi - dzień siódmy - Amalfi

Amalfi, miasto, od którego nazwę wzięło całe wybrzeże, zostało założone około VI wieku i świetnie prosperowało, jako port handlowy, aż do XII wieku. W 1136 najazd Normanów zakończył czasy prosperity. Dziś miasto najeżdżają hordy turystów. A wśród nich także i my. Poza tym, że było naszym miejscem przesiadkowym do innych punktów na półwyspie, to spędziliśmy tam jeszcze dwa miłe popołudnia, spacerując, jedząc lody i pizzę. No właśnie... Nie jest to metropolia na miarę Rzymu, architektoniczna perełka, jak San Gimignano ani przeurocze cudeńko, jak Taormina, ale na wiosenny relaks, to miejscówka w sam raz (choć przyznaję, że może trochę przereklamowana).

Najbardziej efektownym budynkiem w Amalfi jest katedra św. Andrzeja. Górująca nad Piazza Duomo czarno-biała świątynia przyciąga spojrzenia już z daleka. Przyznam się szczerze, że do środka nie wchodziliśmy, ale posiedzieć na schodach i pogapić się na ludzi w dole było całkiem miło.

To co spodobało mi się na całym wybrzeżu i w samym Amalfi także, to zamiłowanie do ceramiki. Nie tylko numerki na drzwiach, ostrzeżenia przed złym psem, ale także napisy nad budynkami użyteczności publicznej czy sklepami są porcelanowe (czy może raczej porcelitowe). To bardzo miły akcent. Oczywiście w co drugim sklepie można kupić kubki, kubeczki, talerze i talerzyki w lokalne wzory. Jeśli nie lubicie tego rodzaju wyrobów, lub nie macie już miejsca w bagażu, to Amalfi słynie także z papieru czerpanego. Mnóstwo tu sklepików z kartkami, obrazkami i piękną papeterią.

Na początku XX wieku Amalfi było bardzo popularne wśród brytyjskich arystokratów, którzy przyjeżdżali tu na wakacje. Aby poczuć atmosferę tamtych czasów (z której niestety nic już nie pozostało) można obejrzeć film Porządna kobieta z Helen Hunt i Scarlett Johansson. Film sam w sobie arcydziełem nie jest (choć i ja z krytyką filmową wiele wspólnego nie mam), ale widoki pierwsza klasa. Nie wiem jak Wy, ale ja przed wyjazdem lubię oglądać filmy, które dzieją się w miejscu, gdzie się wybieram.

Dzień VII: Zwiedzanie Ravello - Wizyta w Villa Cimbrone (Ravello) - Spacer z Ravello do Atrani - Amalfi

Pozdrowienia z Amalfi :)

Po długiej przechadzce dobrze usiąść na wysokich katedralnych schodach.

Katedra św. Andrzeja w Amalfi

Amalfi

Poczta włoska w Amalfi.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz