środa, 3 września 2014

Rzym - dzień trzeci - Kapitol i Schody La Cordonata

Na Piazza del Campidoglio (Plac na Kapitolu) trafiliśmy dwukrotnie. Pierwszy raz, w przelocie, w drodze na Forum Romanum (przypomnę, że z Kapitolu roztacza się najlepszy widok na fora). Drugi raz, już celowo, aby dokładnie go obejrzeć i porozkoszować się jego atmosferą. O tym, że warto, niech świadczy nazwisko osoby która, go zaprojektowała - Buonarotti. Michał Anioł Buonarotti.

Pośrodku placu znajduje się konny posąg cesarza Marka Aureliusza. Jest to kopia starożytnej rzeźby, którą obecnie można oglądać w Muzeach Kapitolińskich (o których za chwilę). Budynek bezpośrednio za nią, Palazzo Senatorio, to siedziba rzymskiego ratusza. Prowadzą do niego imponujące schody projektu Michała Anioła. Moją uwagę zwróciły dwie kamienne postaci u ich podstawy- personifikacje Nilu oraz Tybru (jak doczytałam później symbolizujące odpowiednio cesarstwo wschodniorzymskie oraz zachodniorzymskie).

Budynki po obu stronach Palazzo Senatorio wydają się identyczne, choć pomiędzy powstaniem jednego i drugiego minęło prawie 300 lat. A to za sprawą Michała Anioła, który najpierw przebudował Palazzo dei Conservatori po prawej stronie placu, a potem na jego wzór zbudował Palazzo Nuovo po lewej.  Dziś oba pałace  mieszczą zbiory Muzeów Kapitolińskich. Warto pamiętać, że już w starożytności Kapitol był bardzo ważnym punktem miasta i dokładnie w tym miejscu, gdzie dziś stoi Palazzo dei Conservatori, wcześniej znajdowała się olbrzymi świątynia Jowisza Optimusa Maximusa.

Nie sposób nie wspomnieć o jeszcze jednej "mieszkance" Wzgórza Kapitolińskiego, jednym z symboli miasta - Wilczycy Kapitolińskiej. Rzeźba, która stoi po lewej stronie Palazzo Senatorio to tylko kopia, ale jeśli nie macie zamiaru wchodzić do Muzeów, to jest to punkt obowiązkowy.

Na Kapitol koniecznie trzeba wejść (albo z niego zejść) schodami zwanymi La Cordonata, zaprojektowanymi przez... tak, zgadliście, Michała Anioła. Schody, których stóp strzegą groźne bazaltowe lwy, są nie tylko urocze, ale przede wszystkim, dzięki swoim płaskim stopniom, bardzo wygodne. Podobno budowano je w opozycji do stromych i surowych schodów prowadzących do kościoła Santa Maria in Aracoeli. Renesansowe Carpe Diem kontra średniowieczny ascetyzm.

Posąg Marka Aureliusza i Palazzo Nuovo w tle

Palazzo Senatorio i postać Nilu

Wilczyca Kapitolińska

La Cordonata



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz