Ach! Być jak śliczna Audrey Hepburn w Rzymskich Wakacjach... To raczej niemożliwe, przynajmniej w moim przypadku, ale chociaż, tak jak i ona, mogłam włożyć dłoń do słynnych Ust Prawdy (wł. Bocca della Verità). Okazało się, że nie jest to tak proste zadanie, jak mogłoby się wydawać, bo przed tą antyczną pokrywą cysterny, kłębił się tłum turystów o podobnie niecnych zamiarach. Musi być to stały problem, jako że porządku pilnował strażnik, który dawał każdemu zainteresowanemu czas na zrobienie nie więcej niż jednego zdjęcia. To dobry pomysł, gdyż biorąc pod uwagę, że większość kolejki stanowiła młodzież w wieku gimnazjalnym, moglibyśmy stać tam naprawdę długo.
Dość już o Ustach Prawdy, które w chwili obecnej są bardziej elementem popkultury, niż sztuki (choć nic w tym złego, moim zdaniem). Teraz pora wejść do bazyliki, w portyku której się znajdują, czyli Santa Maria in Cosmedin.
Najbardziej charakterystycznym elementem kościoła jest widoczna z daleka, wysoka, 7-piętrowa, dzwonnica w stylu romańskim. Mimo, że pochodzi z XII wieku, to wydaje się całkiem młoda w porównaniu z wbudowanymi w mury kościoła 800 lat starszymi kolumnami. To kolejny dowód (po Crypta Balbi i bazylice św. Klemensa) na to, jak bardzo nawarstwiony jest Rzym. Wprawne oko zauważy też, że w tym miejscu przenikają się nie tylko epoki, ale również kościół zachodni ze wschodnim. Na dowód, po wejściu do świątyni, spójrzcie wprzód - marmurowy ikonostas (a więc element charakterystyczny dla cerkwi) oddziela ogólnodostępną część kościoła, od części dostępnej tylko do kapłanów.
Ciekawostka. Po drugiej stronie ulicy znajduje się najstarsza marmurowa budowla w Rzymie - świątynia Herkulesa Zwycięzcy (znana także, choć mylnie, jako świątynia Westy).
Z Bazyliki Matki Boskiej Anielskiej do Bazyliki Santa Maria in Cosmedin dostaliśmy się metrem, linią B (stacja Termini do stacji Circo Massimo).
Godziny otwarcia: 9:30-18:00
Koszt: bezpłatnie
Adres: Piazza della Bocca della Verità, 18
Strona internetowa: klik
Dość już o Ustach Prawdy, które w chwili obecnej są bardziej elementem popkultury, niż sztuki (choć nic w tym złego, moim zdaniem). Teraz pora wejść do bazyliki, w portyku której się znajdują, czyli Santa Maria in Cosmedin.
Najbardziej charakterystycznym elementem kościoła jest widoczna z daleka, wysoka, 7-piętrowa, dzwonnica w stylu romańskim. Mimo, że pochodzi z XII wieku, to wydaje się całkiem młoda w porównaniu z wbudowanymi w mury kościoła 800 lat starszymi kolumnami. To kolejny dowód (po Crypta Balbi i bazylice św. Klemensa) na to, jak bardzo nawarstwiony jest Rzym. Wprawne oko zauważy też, że w tym miejscu przenikają się nie tylko epoki, ale również kościół zachodni ze wschodnim. Na dowód, po wejściu do świątyni, spójrzcie wprzód - marmurowy ikonostas (a więc element charakterystyczny dla cerkwi) oddziela ogólnodostępną część kościoła, od części dostępnej tylko do kapłanów.
Ciekawostka. Po drugiej stronie ulicy znajduje się najstarsza marmurowa budowla w Rzymie - świątynia Herkulesa Zwycięzcy (znana także, choć mylnie, jako świątynia Westy).
Z Bazyliki Matki Boskiej Anielskiej do Bazyliki Santa Maria in Cosmedin dostaliśmy się metrem, linią B (stacja Termini do stacji Circo Massimo).
Godziny otwarcia: 9:30-18:00
Koszt: bezpłatnie
Adres: Piazza della Bocca della Verità, 18
Strona internetowa: klik
Dzień III: Bazylika św. Pawła za murami - Bazylika Matki Boskiej Większej - Palazzo Massimo alle Terme - Bazylika Matki Bożej Anielskiej - Bazylika Santa Maria in Cosmedin (Usta Prawdy) - Bazylika Matki Bożej Ołtarza Niebiańskiego - Kapitol i schody La Cordonata - Muzea Kapitolińskie - Zamek świętego Anioła
Turystyczne "must do"- zdjęcie z Ustami Prawdy |
Circus Maximus - największy i najstarszy stadion starożytnego Rzymu. Celowo wybraliśmy trochę dłuższą drogę, aby przejść koło niego. |
Wnętrze średniowiecznej bazyliki Santa Maria in Cosmedin. |
Świątynia Herkulesa Zwycięzcy. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz